telefon:
506 625 430
czynna
7.01 – 10–14, 15–19, 8.01 - 11:30–15:30, 17–18, 9.01 - 9:30–13:30, 17–18
tel/fax:
od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 16, tel. 504 856 500, 12 619 87 22
e-mail:
Dziennik Polski - 26.11.2010
"Nasza Filharmonia podbiła publicznośc Musikverein"
Paweł Przytocki, dyrygent i szef zespołu, poprowadził w środę w dużej sali Musikverein w Wiedniu doskonały koncert. Doceniła to publiczność i zgotowała krakowskim filharmonikom owację na stojąco, a solista wieczoru, pianista Ingolf Wunder, bisował cztery razy.
Koncert był niezwykły; zespół zagrał bardzo emocjonalnie, zachwycił pięknymi pianami i precyzją wykonania. Nie wiem, czy zadziałała magia słynnej sali Towarzystwa Muzycznego w Wiedniu, w której przez ostatnie 140 lat występowały największe sławy muzyki, czy też doskonała akustyka wnętrza. Prawda jest taka, że publiczność nie szczędziła oklasków, a z sali dało się słyszeć okrzyki "brawo".
Wieczór otworzyła Uwertura "Bajka" Stanisława Moniuszki. Był to pierwszy utwór tego polskiego kompozytora wykonany w Musikverein. "Bajka" wypadła niezwykle ciekawie, jako utwór pełen śpiewnych tematów i interesujących kontrastów. IV Symfonię d-moll Schumanna krakowscy filharmonicy zaprezentowali ze swadą godną największych zespołów. Było w tym utworze wszystko, co być powinno, i delikatność, i gwałtowność.
Najbardziej oczekiwanym punktem programu okazał się występ Ingolfa Wundera, austriackiego pianisty, laureata II nagrody tegorocznego Konkursu Chopinowskiego; artysty, który na konkursie otrzymał jeszcze dwie nagrody specjalne - za najlepsze wykonanie koncertu i Poloneza-Fantazji. Pianista zaprezentował Koncert fortepianowy e-moll Fryderyka Chopina, ten sam, który grał w finale konkursu. Aż przyjemnie było słuchać, bo artysta ten, prawdziwe "zwierzę estradowe", które umie skupić uwagę publiczności na wykonywanym utworze, niemal bawił się muzyką. Widać było, jak słucha orkiestry, jak dialoguje z zespołem, jak docenia harmonikę dzieła Chopina. Czasem nawet, niesiony emocją, podśpiewywał pod nosem, co dało się słyszeć w pierwszych rzędach. Odczuwało się ponadto doskonałe porozumienie solisty z dyrygentem i orkiestrą. Trudno się dziwić zatem, że publiczność nie chciała puścić artysty z estrady.
Występ Orkiestry Filharmonii Krakowskiej w Wiedniu otwierał jej trasę koncertową po terenach danej monarchii austro-węgierskiej. Wczoraj zespół wystąpił w ramach znanego prawie od pół wieku w Europie Bratislava Music Festival, jutro na finał tournée, krakowianie zagrają w miejscowości Pécs na Węgrzech w ramach projektu "Węgierskie inspiracje Chopinem". Tego dnia na Węgrzech zostanie także otwarta wystawa "Duda Gracz Chopinowi".
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Dziennik Polski, 26.11.2010
© Filharmonia Krakowska 2010