telefon:
506 625 430
czynna
7.01 – 10–14, 15–19, 8.01 - 11:30–15:30, 17–18, 9.01 - 9:30–13:30, 17–18
tel/fax:
od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 16, tel. 504 856 500, 12 619 87 22
e-mail:
KONCERT UNIWERSYTECKI
powiększ
wykonawcy:
Kaja Danczowska – skrzypce
Bartosz Koziak – wiolonczela
Piotr Lato – klarnet
Justyna Danczowska – fortepian
Jerzy Stankiewicz – słowo
repertuar:
Olivier Messiaen – Kwartet na koniec Czasu
wykład pt. Olivier Messiaen w kręgu jeńców wojennych z Krakowa w Stalagu VIII A w Görlitz
Gdy Bohdan Wodiczko w Filharmonii Krakowskiej w 1953 roku poprowadził po raz pierwszy wykonanie w Polsce symfonicznego utworu Oliviera Messiaena, premierę Zapomnianych ofiar, ani on sam, ani nikt inny nie kojarzył wtedy postaci francuskiego kompozytora z Polską i Polakami. Ten związek istniał jednak już od jesieni 1940 roku, gdy w hitlerowskim obozie jenieckim Stalag VIII A w Görlitz, w dzisiejszym Zgorzelcu, Messiaen znalazł się w otoczeniu polskich jeńców, przywiezionych we wrześniu 1939 roku jako pierwsze ofiary najazdu hitlerowców na Polskę.
Gdyby nie obecność Oliviera Messiaena w niewoli w Görlitz oraz wydarzenia, które temu towarzyszyły, te karty II wojny światowej zapewne nie byłyby nigdy znane. A dzisiaj nabrały światowego rozgłosu. Spowodował to geniusz i niezłomna postawa kompozytora, który wyłączył się, na ile mógł, z nieludzkich warunków życia jenieckiego, poświęcając się komponowaniu. Stworzył dzieło inspirowane proroctwem z Apokalipsy Św. Jana, którego premiera 15 stycznia 1941 roku w Baraku teatralnym 27B nazwana została przez francuskiego krytyka „cudem”, a sam utwór Messiaena „arcydziełem”.
W początkowej fazie niewoli Messiaen nie został przez hitlerowców wysłany do pracy przymusowej, jak jego kolega wiolonczelista E. Pasquier, którego wywieziono do kamieniołomów w Strzegomiu. To polski jeniec, Zdzisław Nardelli, z rozkazu komendanta obozu kierujący biblioteką obozową, zatrudnił Messiaena jako pomocnika bibliotecznego i zatrzymał w obozie. Odtąd Polacy roztoczyli nad nim parasol ochronny. Messiaen przebywał w pomieszczeniu bibliotecznym za kaplicą, gdzie często się modlił, uczestniczył w rozmowach. Otrzymał także kąt, w którym jak się okazało, rozpoczął w ukryciu komponowanie.
Nigdy nie dowiedzielibyśmy się o tych sprawach, gdyby nie świadectwa podchorążych z Krakowa, uwięzionych wtedy w Görlitz: Zdzisława Nardellego, literata, który w latach 30. XX wieku obracał się w kręgach pierwszego Teatru Cricot, Jana Świderskiego, malarza, a po wojnie prorektora Akademii Sztuk Pięknych, Tadeusza Łakomskiego, malarza i znanego karykaturzysty „Życia Literackiego” oraz Antoniego Śliwińskiego, zamieszkałego przy ulicy Długiej. Szczególnie przyczynił się do tego ten ostatni krakowianin.
Antoni Śliwiński przywiózł ze stalagu rękopiśmienny program „Wieczoru polsko-francuskiego poezji i muzyki”, w którym osobiście uczestniczył. Dowodzi on, że w połowie grudnia 1940 roku, wykonano pięć powstałych w obozie utworów muzycznych Messiaena oraz recytowano po polsku 13 wierszy Nardellego. Powszechnie znany jest tylko fakt oficjalnej premiery dzieła Messiaena, nagminnie przytaczany w programach koncertowych, towarzyszących wykonaniom utworu. Ale ani Rebecce Rischin w Stanach Zjednoczonych, ani też Nigelowi Simeonowi w Anglii, ani także muzykologom w Paryżu, wybitnym znawcom przedmiotu, nie jest znana ta publiczna prezentacja niedokończonego dzieła Messiaena w obozie na miesiąc przed premierą. Wydarzyło się to właśnie dzięki jeńcom polskim i z inicjatywy Zdzisława Nardellego. To właśnie ten „Wieczór polsko-francuski”, na którym był obecny Carl-Albert Brüll, jeden z oficerów komendantury niemieckiej, otworzył drogę do słynnej premiery kwartetu, zorganizowanej niedługo potem przez Niemców. Messiaen miał tylko miesiąc na dopełnienie trzema utworami (części I, VI, VIII) zaplanowanego ośmioczęściowego cyklu. A także na nadanie całości wkrótce słynnego tytułu, Kwartetu na koniec Czasu, który przeszedł nie tylko do historii muzyki, ale i trafił do mitów opiewających istotne wydarzenia muzyczne XX wieku.
W ten sposób jeńcy wojenni z Krakowa stali się ojcami chrzestnymi arcydzieła Oliviera Messiaena, najczęściej wykonywanego z całej jego spuścizny na koncertach na wszystkich kontynentach, które dzisiaj dzięki ekspresji, wyrazowi i filozofii tej muzyki niesie szeroko uniwersalny i humanistyczny message – potrzeby pokoju, wiary i nadziei.
Jerzy Stankiewicz
Wersja do druku
© Filharmonia Krakowska 2010